poniedziałek, 22 maja 2017

Liban moimi oczami.

Ze względu na to, że moje dzieci są w połowie Polakami i w połowie Libańczykami, pokażę wam troszkę drugą stronę medalu, czyli libańską. Niedawno zostałam poproszona przez nauczycielkę mojej córki, o pokazanie życia w Libanie. Spotkanie wyszło bardzo sympatycznie, a dzieci były bardzo zainteresowane krajem, o którym nigdy nie słyszały. Zrozumiałam wtedy, że w polskiej szkole bardzo brakuje takich spotkań, podczas których dzieci mogłyby poznać inne kultury i byłyby świadome, że istnieją ludzie o innym wyznaniu i mimo różnic kulturowych, religijnych czy rasowych, wszyscy jesteśmy do siebie podobni, bo mamy te same uczucia.

Mało kto w Polsce ma okazję zobaczyć Liban, więc tym bardziej chętnie podzielę się swoimi zdjęciami, żeby może choć troszkę przybliżyć tamtejsze życie.

Liban jest bardzo malutkim krajem, ale za to o ciekawej historii i przepięknych widokach. Na tak małym obszarze żyją ludzie o wielu religiach, co widać na co dzień, patrząc na stojące obok siebie świątynie różnych wyznań.
na zdjęciu widać porównanie wielkości Libanu w stosunku do Polski. Liban jest w kolorze różowym.

Nazwa Libanu pochodzi od słowa "Lubnan"- biały jak mleko, jedni mówią, że odnosi się do tradycyjnego jogurtu jedzonego w Libanie, a inni, że do białych szczytów gór Libanu, które prawie przez cały rok pokryte są śniegiem. Na wiosnę w Libanie można pływać w morzu i jeżdzić na nartach, często lecąc na wakacje do Libanu widziałam ludzi w samolocie z nartami i dziwiłam się po co im narty w lecie. ;-)
Liban jest również chyba jedynym krajem arabskim, który nie ma pustyni i jest nazywany zielonym krajem. Na fladze Libanu, która jest czerwono-biała znajduje się drzewo o nazwie cedr. Góry cedrowe Libanu były inspiracją flagi i miały symbolizować świętość, nieskończoność i pokój. w Biblii znajduje się dużo odniesień do libańskiego cedru.
cydr na górze przed świątynią Marii

Piękne widoki można podziwiać z góry, gdzie jest miasteczko i najsławniejsza w Libanie świątynia Marii matki Jezusa oraz jej ogromny posąg z rozportartymi rękoma na Liban, który mierzy 8,5 metra. Ale najlepszą atrakcją jest sposób dotarcia na górę, najpierw trzeba jechać kolejką linową (Teleferique) na bardzo dużej wysokości, a następnie, już przy samym szczycie wjechać trzeba wagonem pod górę. Widoki są przepiękne! Choć przyznam, że mialam stracha wjeżdzając na górę. Przed skorzystaniem z kolejki linowej można zrobić dzieciom lub całej rodzinie ciekawe, pamiątkowe zdjęcia w przebraniu tradycyjnym. Jest wiele tradycyjnych libańskich kostiumów do wybrania przez dzieci, a zdjęcia są robione również w tradycyjnej scenerii.
kolejka górska

wjeżdzamy do góry wagonem
widok z góry
panorama Libanu
zdjęcie google






Liban jest wyjątkowo urozmaicony religijnie, bowiem posiada aż 18 odrębnych mniejszości religijnych, chrześcijanie stanowią około 40% i są to przede wszsystkim ormianokatolicy i prawosławni. Ciekawostką jest, że prezydentem Libanu może być tylko chrześcijanin maronita, premierem ma być muzułmanin sunnita, a szefem parlamentu muzułmanin szyita. W Libanie jest bardzo dużo kościołów, ludzie żyją obok siebie, zakonnice chodzą w swoich habitach, muzułmanki w hijabach, a niepraktykujący w swoich ubraniach. Nikt na nikogo się nie gapi, można spotkać wiele kobiet bardzo seksownie ubranych , jak i tych zakrytych. A co ciekawe chrześcijanki w niedzielę zakrywają głowę chustą idąc do kościoła. Przyznam, że bardzo podoba mi się ta różnorodność w Libanie

bardzo stary kościół w Byblos


kościół i meczet


google image

W Libanie używa się na równi funta libańskiego, jak i dolara amerykańskiego. Krążą nawet dowcipy, że w Libanie możesz zapłacić na przykład dolarami, a dostać resztę w funtach lub na odwrót, dlatego Libańczycy wyspecjalizowali się w przeliczaniu tych walut.;-)

Stolicą Libanu jest Bejrut, zwany Szwajcarią Bliskiego Wschodu lub Paryżem Bliskiego Wschodu. Bejrut został 7 Cudem Świata wśród miast. Rzeczywiście jest pięknym miastem, szczególnie odnowiony rynek oraz spacerówka z wieloma eleganckimi restauracjami, ciągnąca się wzduż morza. Byłam w wielu miejscach na świecie, ale nigdzie nie widziałam tak niesamowitych restauracji, jak w Libanie. Libańczycy kochają chodzić z rodzinami do restauracji, czy kawiarni, dlatego właściciele tychże miejsc, nie tylko prześcigają się w serwowaniu dobrego jedzenia, ale również w orginalności  wnętrz. Ceny jendak mogą być równie oszałamiające, szczególnie w centrum Bejrutu. Nie ma chyba restauracji, czy kawiarni, gdzie obok jedzenia nie byłoby możliwości palenia argile, tzw. fajki wodnej. Przyznam, że niezbyt mi się ten pomysł podoba, bo dzieci muszą wdychać to również. Jedynym ratunkiem może być stolik na świeżym powietrzu.



centrum Bejrutu
restauracja/kawiarnia w mieście mojego męża
restauracja w górach
widok z balkonu restauracji

w Bejrucie są sklepy najdroższych firm świata
wszystkie budynki w rynku Bejrutu są pięknego żółtego/piaskowego koloru

Klimat w Libanie jest całkiem znośny, są gorące lata i duża wilgotność, ale można odetchnąć od upałów w porze jesienno-zimowej, kiedy padają deszcze. Należę do ludzi lubiących umiarkowany klimat i kocham deszcz, dlatego pora jesienno-zimowa była dla mnie zbawieniem. W Libanie większość plaż jest prywatna, więc, aby skorzystać z czystej plaży, trzeba zapłacić za wejście. Są plaże rodzinne, ale też są takie zarezerwowane jedynie dla singli, czyli dzieci nie mogą tam wejść. Na plaży są przebieralnie i prysznice, można też zamówić jedzenie i picie, z głośników często gra głośna muzyka, co nie jest fajne, jeśli ktoś, tak jak ja, idzie na plażę poczytać książkę i posłuchać szumu morza;-)
Oprócz plaży są aqua parki, na których niestety nie mogłam pływać, ze względu na to, że miałam zakryty strój kąpielowy. Byłam w ogromnym szoku i powiedziałam im, co o tym myślę. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni, wydaje mi się, że nawet tam, strój zakryty nie jest jeszcze powszechnie znany. Nigdy się nie zgodzę na to, że kobieta musi się rozebrać, żeby móc korzystać z basenu, tym bardziej, że nie kąpię się w ubraniu, w któym przyszłam, ale posiadam strój kąpielowy zrobiony z takiego samego materiału, jak zwykły strój bikini, jedyną różnicą jest ilość materiału.
Skorzystałam natomiast z basenu tylko dla kobiet, zabawne doświadczenie, ale i komfort dla kobiet, że nikt nie ocenia ich ciała i mogą swobodnie czuć się. Minusem była ogromna ilość dzieci, która opanowała cały basen ;-)




basen






wycieczka w góry

piekne widoki górskie

CDN inshallah

Brak komentarzy: