Coraz bardziej odczuwamy trudność w byciu muzułmaninem, media kreują negatywny obraz islamu i muzułmanów, na świecie pseudomuzułmanie niszczą dobre imię islamu poprzez swoje okrutne czyny, muzułmanka kojarzy się z opresją, a muzułmanin z terroryzmem, ale jak poznamy historię każdego Proroka i ich towarzyszy, uzmysłowimy sobie, że jesteśmy naprawdę w luksusowej sytuacji. Za każdym razem, kiedy nowy Prorok nawoływał do wiary w Jedność Boga, do tego, aby odrzucić bożków i nie dodawać Bogu współtowarzyszy, nie tylko byli wyśmiewani i prześladowani, ale również torturowani i zabijani za to, że ośmielali się wierzyć, że Bóg jest Jeden. Dokładnie tak samo było z Prorokiem Muhamamdem (pokój z nim) i pierwszymi muzułmanami.
Bóg powiedział w Koranie, że ten, kto uwierzy zapewne będzie testowany. Bo łatwo jest wierzyć, kiedy wszystko układa się po naszej myśli, natomiast dopiero w ciężkich chwilach pokazujemy, jak głęboka i mocna jest nasza wiara. To tak jak z przyjaźnią, każdy może mówić, że jest twoim przyjacielem, ale ta przyjaźń może okazać się bezwartościowa, jeśli pęknie jak bańka mydlana przy pierwszym lżejszym dmuchnięciu.
Ludzie lubią mówić, że wiara jest w sercu i nie trzeba jej okazywać na zewnątrz, że nie trzeba jej udowadniać poprzez czyny. Ale czy byłbyś zadowolony/zadowolona, jeśli twoja ukochana osoba mówiłaby, że cię kocha, jednak czyny nie świadczyłyby o tym? Tak samo jest z Bogiem, deklarując miłość do Niego, musimy tą miłość nie tylko nosić w sercu i w słowach, ale również nasze czyny powinny świadczyć o niej. Starajmy się, aby nasza deklaracja miłości, czy to do Boga, czy do drugiego człowieka, nie była jedynie pustymi słowami, ale aby również nasze czyny świadczyły o tej miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz