Przyznam, że nie tylko są wesołe chwile, ale bywają też te niezbyt sympatyczne. Nie będę ukrywać, że istnieje też i ciemna strona bycia innym niż większość społeczeństwa. Jak powszechnie wiadomo islam i muzułmanie postrzegani są przez pryzmat stereotypów, a tych jest naprawdę wiele. Przeciętny Kowalski nie ma czasu ani ochoty, aby sprawdzić informacje, jakimi jest karmiony każdego dnia przez media, panuje jedna zasada: jeśli tak mówią w Telewizji, to tak musi być i już, po co zawracać sobie głowę, aby samodzielnie sprawdzić dane informacje. Nie na darmo media nazywane są czwartą władzą, kreują bowiem całe społeczeństwa, ich sposób myślenia i spostrzegania rzeczywistości. I poźniej taka babuleńka widząc mnie, czy inną muzułmankę, robi wielkie, przerażone oczy...ja mogę tylko się uśmiechnąć i czasem to działa. Ale nie zawsze, pamiętam, kiedy usiadłam z cócią w autobusie obok starszej Pani, to biedna Pani robiła wszystko, aby jak najdalej się od nas odsunąć. Takie sytuacje nie należą do miłych, ale na szczęście stanowią mały odsetek, przeważnie moje dzieci skradają serca ludzi:-)
Mieszkając w Polsce i praktykując religijny strój muzułmanki, trudno pozostać niezauważonym, ba, jest to wręcz niemożliwe. Szczególnie w lecie, kiedy wszyscy zrzucają z siebie ubrania, a ja wciąż, niezmiennie chodzę ubrana zakryta od stóp do głów. Bycie gwiazdą, gdziekolwiek się nie pojawisz, wiąże się z mniej lub bardziej zabawnymi sytuacjami i perypetiami. Stąd powstał pomysł założenia tego bloga i podzielenia się z wami momi przygodami, które mnie spotykaja odkąd nosze muzułmański strój:-)
1 komentarz:
Hehehe noo masz racje, moje dzieci tez przelamuja bariery wiekszosci ludzi :)
Prześlij komentarz